wtorek, 21 stycznia 2014

5000

O rany! Patrzę właśnie a tu 5000 wyświetleń mojego bloga :) Cieszę się że ktoś tu zagląda..

A co u nas.. Dzisiaj Dzień Babci więc pojechałyśmy z Karolą i dziećmi na Jesionową złożyć życzenia i podarować kubki ze zdjęciami wnuków. Babcia przygotowała imprezkę, było pyszne ciasto i pizza. Dzieciaki miały powera więc dziadki wiedziały że mają wnuki i to pierwsze ich święto kiedy wszystkie osobiście ich wyściskały bo co roku był telefon. Anula spędziła dzisiaj dzień u Zosi, od soboty mają ferie tylko co to za ferie bez śniegu? Adam ostatnio zajmuje się swoimi "śmieciakami" a dzisiaj skleiłam mu samolot z klocków i nareszcie może się nim bawić.
U mnie bez zmian. Wczoraj byłam się zapisać na kurs języka angielskiego który jest finansowany z funduszy unijnych. To dla mnie szansa na naukę języka więc napisałam test i proszę o kciuki, za miesiąc się wyjaśni czy udało mi się załapać do jakiejś grupy.

Ostatnie fotki:
                
                                     Bal przebierańców 16.01.2014r


                                   Adam stwierdził że jest policjantem  (15.01.2014r)

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Sukces dentystyczny






     Musiałam to uwiecznić!! Jeszcze trudno mi uwierzyć w to że mój syn z uśmiechem na twarzy odwiedził dentystę. To była jego druga wizyta ale inna pani (bardzo miła) a w dodatku okazało się że trzeba chwilkę powiercić i założyć plombę. Adam zgodził się od razu i grzecznie słuchał poleceń pani dentystki. Ząb wyleczony, naklejka "dzielny pacjent" jest, a w nagrodę mama kupiła kinder niespodziankę, a co! To taki mały sukcesik biorąc pod uwagę temperament mojego syna!

niedziela, 5 stycznia 2014

Powrót do normalności

I po świętach.. a właściwie nie całkiem bo jutro jeszcze Trzech Króli. Wróciliśmy cali i zdrowi od rodzinki, było cudownie. Odpłynęłam tam na dobre, nie potrafiłam określić jaki jest dzień tygodnia bo czas stanął dla mnie w miejscu. Grafik był cały zaklepany i gdyby jeszcze ktoś chciał się spotkać byłby problem. Cieszę się że mogłam odwiedzić rodzinkę i moje wspaniałe przyjaciółki których w Bielsku najbardziej mi brakuje :( to były piękne dni, pogoda dopisała (żadnych śniegów i pluchy) i miałam wrażenie że idzie wiosna. Udało mi się pojechać do Zagórzan i Pagorzyny, nie ukrywam że z łezką w oku wyjeżdżałam. Miło było Was spotkać dziewczyny, mam nadzieję że zbyt mocno Was nie wyściskałam ;). A co poza tym.. Mamy już 2014 rok i chciałabym aby był tak dobry jak poprzedni. Dokładnie rok temu dostałam staż, 26.01 zdałam prawo jazdy a potem udało nam się sprzedać mieszkanie i znaleźliśmy się w Bielsku. To był rok ważnych decyzji które mam nadzieję zaowocują w przyszłości.
Dzisiaj ciocia Kalola zabrała nas na wycieczkę do Wisły, Wojtek musiał zostać w Warszawie więc uciekliśmy z pustego mieszkania, udało mi się nawet zrobić dwie fotki:

 

A to jeszcze z wizyty u dziadków:

                                                  Rocznik 2010 czyli Adam, Natalia i Leon

Jutro wybieramy się do Strumienia zobaczyć żywą szopkę.