poniedziałek, 30 czerwca 2014

Zakończenie roku szkolnego

     Dzisiaj ostatni dzień czerwca. Pada deszcz i siedzimy w domu. Dzieciaki bawią się z sąsiadami i cieszę się że się zaprzyjaźnili. Adam właśnie smacznie śpi więc postanowiłam streścić ostatnie 2 tygodnie.
     Zacznę może od najważniejszej wiadomości, kupiliśmy w końcu samochód :) Nareszcie jestem mobilna. Tydzień temu nasza Ania miała swój pierwszy, oficjalny występ w Domu Kultury "Kubiszówka". Wojtkowi udało się na szczęście przyjechać więc zabraliśmy mamę i udaliśmy się na występ. Oczywiście miałam łzy w oczach jak zobaczyłam te dzieciaczki na scenie rozglądające się za swoimi rodzicami. Duma mnie rozpierała widząc moją 8-letnią już córkę jak tańczy modern jazz przed publicznością. Wklejam linka do filmiku jak ktoś ma ochotę zobaczyć występ: https://www.youtube.com/watch?v=Bb3ihV8q0K8

A tu zdjęcie tuż po występie:
 
     W piątek 28 czerwca byliśmy z Adasiem na zakończeniu roku szkolnego u Ani. Był uroczysty apel i rozdanie świadectw.
                                                 Pierwsze świadectwo odebrane :)

                                                Zdjęcie z przyjaciółką Zosią

        Po zakończeniu roku udaliśmy się na obiad a po obiadku na imprezkę urodzinową Zosi. Dzieci były bardzo zadowolone:


   
         Ja również zakończyłam edukację pozytywnym wynikiem testu i następne zajęcia z języka angielskiego dopiero pod koniec września :) Teraz mam wakacje razem z dziećmi. Ania będzie przez 2 tygodnie chodziła z sąsiadem na basen. Mają zapewnionego instruktora i chciałabym żeby nauczyła się pływać bo ja sama niestety nie potrafię. A później zobaczymy, chcemy pojechać do Ropy i do Warszawy a co z tego wyjdzie to się jeszcze okaże.

środa, 18 czerwca 2014

Mój 4-latek jeździ na rowerze

Jestem dumna z mojego syna dlatego wstawiam na dowód (niewyraźne bo z komórki). Mój synek od wczoraj jeździ na rowerze (na dwóch kółkach)!!!


Mela Koteluk "Melodia ulotna" jak życie..

Czerwiec dobiega końca, szybko, zbyt szybko.. Aż boję się co będzie jak pójdę do pracy, nagle z czerwca zrobi się grudzień i ani się obejrzę a dzieci mi dorosną i pójdą w świat. Przerażające ale prawdziwe :( Póki co cieszę się każdą chwilą spędzoną z nimi mimo że czasem dają w kość (zwłaszcza Adam). W czerwcu trochę się dzieje, wychodzimy częściej z domu bo nareszcie pogoda w miarę się klaruje. Kilka dni temu Ania była z klasą na wycieczce na Koziej Górce:

                           Zbiórka o 8 rano, humory dopisują (z przyjaciółką Zosią)

 Poza tym za oknami ciekawie, budują nam plac zabaw z siłownią i bardzo mnie to cieszy. 
   

Ania będzie mogła sama wychodzić na dwór (pole czy podwórko ;)). Poza tym powoli dobiega końca rok szkolny i nie mogę uwierzyć że moja córcia pójdzie od września do drugiej klasy. Trzeba będzie myśleć o komunii i wszystkim co z nią związane. Adam pójdzie wreszcie do przedszkola i mam nadzieję że będzie spokojniejszy gdy będę go odbierać po 16-tej. 
Co jeszcze? Hmm.. Karola zabrała nas ostatnio na wycieczkę do Pszczyny a konkretnie do Warowni Pszczyńskiej. Było bardzo fajnie, dzieciaki zadowolone. A tu namiastka tego co zobaczyliśmy:

                                Warownia
                               Księżniczka uwięziona czekała na rycerza

                             i się doczekała :)

                                 Jasiu również bawił się świetnie

Rok szkolny dobiega końca i mój angielski również. Dzisiaj napisałam trudny test ale jak to mówią "Nadzieja umiera ostatnia". 

Ostatnie dni były ciężkie głównie przez przygotowania do egzaminu ale jak brakowało weny do nauki to można było umyć okna w pokoju Ani czy zrobić truskawkowy dżemik. Czekam na morelki :) 


czwartek, 5 czerwca 2014

Dzień Matki i Dzień Dziecka

W szkole odbyło się spotkanie z okazji Dnia Matki. Przygotowana z a aparatem postanowiłam uwiecznić pierwszy, szkolny występ córki. Baterie naładowane więc przystąpiłam do nagrywania, pod koniec zobaczyłam przekreślony mikrofon w aparacie i zorientowałam się że wszystko się nagrało bez głosu :( Zostały mi tylko dwie fotki:

                            Moja podobizna :)

                            Trójca

Dzień Dziecka w tym roku był wyjątkowy bo mieliśmy gości. Odwiedzili nas Główczykowie, dzieciaki wniebowzięte. W sobotę poszliśmy na spacer w kierunku lotniska a w niedzielę obowiązkowa wizyta u Bolka i Lolka. Zabraliśmy dzieciaki na lody i udało się nawet zrobić kilka fotek: