niedziela, 5 stycznia 2014

Powrót do normalności

I po świętach.. a właściwie nie całkiem bo jutro jeszcze Trzech Króli. Wróciliśmy cali i zdrowi od rodzinki, było cudownie. Odpłynęłam tam na dobre, nie potrafiłam określić jaki jest dzień tygodnia bo czas stanął dla mnie w miejscu. Grafik był cały zaklepany i gdyby jeszcze ktoś chciał się spotkać byłby problem. Cieszę się że mogłam odwiedzić rodzinkę i moje wspaniałe przyjaciółki których w Bielsku najbardziej mi brakuje :( to były piękne dni, pogoda dopisała (żadnych śniegów i pluchy) i miałam wrażenie że idzie wiosna. Udało mi się pojechać do Zagórzan i Pagorzyny, nie ukrywam że z łezką w oku wyjeżdżałam. Miło było Was spotkać dziewczyny, mam nadzieję że zbyt mocno Was nie wyściskałam ;). A co poza tym.. Mamy już 2014 rok i chciałabym aby był tak dobry jak poprzedni. Dokładnie rok temu dostałam staż, 26.01 zdałam prawo jazdy a potem udało nam się sprzedać mieszkanie i znaleźliśmy się w Bielsku. To był rok ważnych decyzji które mam nadzieję zaowocują w przyszłości.
Dzisiaj ciocia Kalola zabrała nas na wycieczkę do Wisły, Wojtek musiał zostać w Warszawie więc uciekliśmy z pustego mieszkania, udało mi się nawet zrobić dwie fotki:

 

A to jeszcze z wizyty u dziadków:

                                                  Rocznik 2010 czyli Adam, Natalia i Leon

Jutro wybieramy się do Strumienia zobaczyć żywą szopkę.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz