poniedziałek, 17 października 2011

Pasowanie

  Czas choróbsk nastał i walczymy dzielnie. Dzieciaki kaszlą ale nic poza tym się nie dzieje. Ciężko młodemu przemycić syropek za to Ania się upomina.. Jakie te dzieci są różne :) Nawilżacz włączyłam i nynają sobie spokojnie. Przypomniałam sobie właśnie że w czwartek moja Hanusia miała pasowanie na przedszkolaka i powinnam tu zamieścić jakieś zdjęcie na pamiątkę tego dnia.

  Jutro wizyta u Mariolki i już się cieszę na ten moment. Zobaczymy jak urosły dzieciaczki. Pogoda póki co przyzwoita, temperatura w dzień to 10 stopni ale pięknie świeci słońce więc trzeba to jeszcze wykorzystać zanim na dobre zasiądę przy hafcie Anuli który się prosi o skończenie. Dzisiaj szukałam dla młodej butów zimowych. Porażka! Oni powariowali z tymi cenami. Dobrze że młody ma komplet na zimę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz