wtorek, 20 grudnia 2011

Idą święta :)

Niesamowite ja zleciał mi ten rok! Nawet nie wiem kiedy.. Adasiek skończył 1,5roku a Ania za 3 miesiące zdmuchnie już 6 świeczek. W sobotę Wigilia. W tym roku zaprosiliśmy teściów do siebie. Już mam stresa czy wszystko będzie smakowało i nie mogę się doczekać barszczu z uszkami bo to moje ulubione danie. Łosoś czeka w zamrażarce, pierogi się lepią ;) na piątek i sobotę zostawiłam sobie barszcz, kapustę z grochem i grzybkami oraz piernik i wafel dla Ani. W cukierni zamówię jakieś lepsze ciasto. Będzie tylko brakowało żywej choinki :( niestety ze względu na Adasia nie ma sensu kupować bo bombki nie wytrzymałyby pewnie nawet jednego dnia. Będą za to ozdoby na oknach i bombeczki wstążkowe przy firankach. Kończę dzwonek na drzwi (z cekinów) i tyle.
                                          Sen w samochodzie
                                            Z prezentem od Mikołaja

  Po świętach idziemy na ślub Karoli i już nie możemy się doczekać. Prezent gotowy, sukienka się szyje a dzieciaki kreacje mają w szafie. Anuli jeszcze tylko rajstopki dokupić i można jechać. Sylwester spędzimy u dziadków w Bielsku.

1 komentarz:

  1. Pozdazdroscic tylko takich swiat, dzieci rodzice i dziadkowie przy wspolnym stole, u nas tak niestety nie bedzie a i sylwester zapowiada sie w liczbie pojedynczej... :( Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń