piątek, 19 sierpnia 2011

Dumna mamuśka

  Dzisiejszy dzień spędziliśmy poza domem. Na szczęście samopoczucie o niebo lepsze od wczorajszego więc wybyliśmy w odwiedziny do kuzynki Pauliny (nawet się zrymowało). Młody się wybiegał i w drodze powrotnej busem padł jak mucha. Wieczorkiem jeszcze nawiedziliśmy sąsiadów a Anula oczywiście pobiegła do swojej przyjaciółki, bez której ostatnio nie potrafi przeżyć dnia. Oczy rano otwiera i pyta: "Mamo, czy idziemy dzisiaj do Nikoli?" Czasami tym ględzeniem doprowadza mnie do szału. Niestety już za dwa tygodnie skończą się codzienne schadzki. Nikola idzie do przedszkola a Anula do zerówki. Pani dzwoniła po południu że rok szkolny zaczyna się 5 września w związku z przedłużonym remontem przedszkola. O rany, zaczną się obowiązki..
   Młodzież śpi więc pora zacząć prasowanie.. Aha, Adasiek dzisiaj nauczył się myć buzię, tzn proszę żeby umył buzię a on myje całą głowę :) poza tym opanował 'siusiaka' i dumnie go pokazuje na moją prośbę ;) Ostatnio coraz więcej potrafi. Mój 15-miesięczniak mówi ładnie: mama, tata, baba, pa pa, baja, Ania, Adam, buty (w wersji buta), bobo. A piesek robi "łu łu", kurka robi "ka ka" :) Rozumie że piekarnik jest gorący i woła "si" pokazując palcem. Mówi "am" gdy jest głodny albo chce mu się pić. Dzisiaj pokazywał na szafkę z 'kulinarnymi gadżetami' więc podałam mu paluszki ale kiwnął głową na 'nie' i podszedł do torebki w której (wiedział ancymonek) że są biszkopty :)
  Anula z kolei, opanowała ostatnio pięknie jazdę na rolkach i poszło jej to bardzo szybko. Coraz ładniej rysuje i pisze literki. Nawet próbuje cyferki dodawać i odejmować. O rany, jaka jestem dumna z moich dzieciaków!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz