wtorek, 23 sierpnia 2011

Zaręczynowo :)

Oj dzisiejszy dzień był pełen wrażeń na szczęście pozytywnych :) Agusia rano zadzwoniła że jutro mnie odwiedzi (jeszcze w dwupaku) więc jakaś kawusia i pogaduchy się szykują. Kolejny telefon był od kobiety, która ma jutro przyjechać o 7 rano kupić wózek. Mam nadzieję że uda mi się go w końcu pozbyć bo zajmuje mnóstwo miejsca w mieszkaniu.
  Po obiadku wybraliśmy się do Kasi i spędziliśmy miło popołudnie, dzieciaki kąpały się w małym baseniku który obiecałam Anuli już na początku wakacji ale z racji brzydkiej pogody dopiero dzisiaj udało się go rozłożyć. Wróciliśmy pod wieczór. Nogi okropnie bolą i już nie wiem co z nimi robić. Może pora na wizytę u lekarza? Ale co tam.. Wczoraj pisałam smętnie więc dla odmiany coś miłego. Właśnie dzisiaj ktoś bardzo mi bliski został poproszony o rękę :) jestem jeszcze w szoku ale mocno gratuluję i cieszę się bardzo, bardzo, bardzo :)

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz