środa, 10 sierpnia 2011

Prezentacja

   Zasypiam na stojąco :( kawa już poszła, ciasto jogurtowe również. Były nawet tańce z moją 'młodzieżą' ;) Anula nawleka koraliki, Adasiek urządza sobie drzemkę. Obiadek gotowy (spaghetti). Wczoraj były moje maleństwa a dzisiaj:






  Ania w marcu skonczyła 5 latek a Adaś w maju obchodził pierwsze urodzinki. Czas ucieka.. We wrześniu moja malutka córeczka idzie do zerówki.. Zaczną się wczesne pobudki, pierwsze przyjaźnie i miłości. Adaś jeszcze troszkę musi zostać z mamą w domku.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz